Wiem, wiem, że rzadko piszę, ale piszę jednak. Pozostaje mi przeprosić za tę nędzę. I chociaż nie mogę obiecać poprawy, to czy jednak mi wybaczysz?
A dzisiaj będzie opowieść o szparagach.
Każdej wiosny, gdy szparagi zaczynają pojawiać się na straganach, zastanawiam się dlaczego ciągle ich nie mam w ogrodzie. Od przyszłego roku będzie inaczej, bo udało mi się kupić nasiona bardzo dobrej odmiany Argenteuil. To stara francuska odmiana zaliczana do dziedzictwa ludzkości, a kochana za obfite plony, mięsistość i delikatny smak.
Ma jeszcze jedną zaletę, to jedyna odmiana dająca wystarczająco duże plony już następnego roku.
Pewnie w przyszłym roku będę żałować, że nie posiałam więcej.
3 tygodnie temu je wysiałam, no i powoli, powoli zaczynają się pojawiać. Szparagi! Szparażki! Szparażuńki! Chude i długie, ale już pierzaste.
Zapytasz czy w ogóle warto robić sobie tyle zachodu i wysiewać je z nasion? W niektórych wypadkach tak:
1. Kiedy nie możesz ich kupić lub dostać od zaprzyjaźnionego ogrodnika.
2. Kiedy nie możesz dostać w innej formie wypatrzonej odmiany.
3. Kiedy chcesz mieć od razu więcej roślin.
4. Kiedy masz ograniczony budżet.
Na zdjęciu widzisz moje szparagi wysiane 3 tygodnie temu.
** Jak uzyskać szparagi z nasion **
Ja wysiałam swoje na początku marca i na parapecie, bo chciałam przyspieszyć kiełkowanie, ale to nie jest konieczne. Mogłam je jeszcze namoczyć na 1-2 dni przed wysianiem, ale tego nie zrobiłam, bo zapomniałam. Za to stały na kaloryferze zawinięte w folię. Pierwsze wykiełkowały mega szybko, bo po 5-7 dniach, czego się nie spodziewałam. Dlatego te najstarsze są takie długie, bo rosły w ciemności.
Minęły już 3 tygodnie i nasiona nadal kiełkują. Wysiałam 11 sztuk, wykiełkowało już 8 czyli mam 72% sukcesu.
Nasiona szparagów można również wysiać w kwietniu, na docelowej rabacie w ogrodzie lub na rozsadniku. Ważne, aby ziemia była wilgotna i kleista, a nie zmarznięta.
Nasiona wysiewasz na głębokość 2-5 cm, w rzędach co 30 cm, a potem gdy mają 2-3 liście przerywasz, aby odległość między nimi była ok. 30 cm .
Te 2-3 liście to będzie też moment kiedy ja swoje przeniosę do ogrodu.
No i co tam? Masz już szparagi, czy narobiłam Ci smaka?
** I jeszcze coś bardzo ważnego!! **
Spośród roślin jakie wykiełkują będą zarówno osobniki męskie jak i damskie (!). Tych ostatnich niestety nie chcemy w ogrodzie z dwóch powodów. Pierwszy to, żeńskie osobniki ni plonują tak obficie, a poza tym roznoszą szparag jak chwast po ogrodzie. Anie jedno, ani drugie nie jest dobre. Więc latem, gdy zobaczysz osobniki żeńskie, trzeba je – choć z żalem – usunąć. A po owocach je poznasz. Męskie, produktywne, nie będą ich miały.
Jeśli nie chcesz, aby ominęły Cie następne wpisy subskrybuj Nastrojowy Ogród mailem klikając tutaj, a po wpisaniu maila, nie zapomnij potem potwierdzić subskrypcji – kliknij link w mailu aktywacyjnym jaki otrzymasz.
Całuję i życzę miłego weekendu!
Ewa
Renata napisał
Witaj Ewuniu,są śliczne-pozdrawiam
Ewa napisał
Prawda? Chude, a takie ładne 🙂