Napisałam wczoraj, że nie ma lepszego kształtu ogrodu niż proporcjonalny, symetryczny, ale prawda jest taka, że i ten ma swój kłopot. Jest nim nuda i przewidywalność. Jeśli dysponujesz takim właśnie ogrodem najważniejszym Twoim wyzwaniem będzie uatrakcyjnienie kształtu.
Najlepszymi sprzymierzeńcami do tego będą: mądre, sprytne nasadzenia oraz zastosowanie zdecydowanych kształtów. Planując rabaty czy elementy małej architektury rozplanuj je skośnie, według linii wyznaczonej przez linie zbliżone do przekątnej. Formy sześcioboczne lub ośmioboki też będą bardzo dobre do zastosowania.
Przewidywalność kwadratowego miejsca można także przełamać dzieląc przestań na odrębne części, jednak należy to zrobić bardzo subtelnie, aby efekt nie był zbyt sztuczny i nie zdradzał ile czasu spędził autor na przekombinowanie planu. Użycie w tym celu tylko roślin, to często najlepszy sposób. Użyj drzew, aby dodać wysokości, a żywopłotów z bukszpanu, aby podzielić przestrzenie. Można w tym celu użyć także pnącza na kratce – mamy wtedy 2 w jednym, bo i podzieloną przestrzeń i kwiaty. Do tego celu dobrze spiszą się także wysokie trawy.
Wysokość czyli rozwijanie ogrodu w pionie oraz jasno wytyczone poziomy są niezwykle istotne w ogrodach kwadratowych. Jeśli chcesz rzeczywiście osiągnąć ciekawy efekt, koniecznie zaplanuj przynajmniej jedno miejsce, w którym poziom będzie inny niż w reszcie ogrodu. Może to być podniesiona rabata lub podniesione/obniżone oczko wodne. Nawet jeśli jest to różnica jednego stopnia, czyli 10-15 centymetrów, to zrobi diametralną różnicę.
Na zdjęciach przykłady ogródków wodnych na innych poziomach. Zdjęcia autorstwa Rosa Blue oraz La Citta Vitta.
Skomentuj, twoja opinia ma znaczenie :)