Amerykanie są wszędzie na świecie, a wśród nich – jak się okazuje – są czytelnicy i czytelniczki mojego angielskiego bloga. Właśnie czytelniczka pracująca w ambasadzie w Warszawie spowodowała, że zostałam zaproszona na spotkanie, w czasie którego miałam opowiadać o czymś, co mogłoby być ciekawe dla zespołu zajmującego się ekologią i ogrodami.
W ambasadzie powstała grupa, która spotyka się raz w miesiącu, debatuje nad tym co zrobić, aby „ambasada była bardziej zielona” i pomysły wprowadza w życie.
Dziękuję za zaproszenie!
Maja Yerka napisał
To bardzo interesujące…Czy jest to grupa zamknięta (za zaproszeniami), czy też każdy może dołączyć???Pytam, gdyż z okien mojego mieszkania spoglądam na ambasadę(khe,khe)… i pasjonuję się ogrodnictwem (ogród uprawiam na wsi). Czekam na bardziej szczegółową relację (jeśli można…).Pozdrawiam serdecznie.
Maja Yerka
Ewa napisał
Raczej zamknięta, bo składa się tylko z pracowników ambasady.