Moja zaniedbana lawenda doczekała przycinania. W ubiegłym roku nie miałam czasu się nią zająć i wygląda fatalnie. Ale to nic. Przycięłam ją do wysokości ok 15-20 cm nad ziemią i powinna w tym roku wyglądać dużo lepiej.
Mam nadzieję, że tego lata moja lawenda będzie wyglądała tak jak kiedyś.
Grażyna napisał
Witaj Ewo! Rzeczywiście lawenda na fotce nie wygląda imponująco ale jest do uratowania.Kilka lat temu miałam przecudną,ogromną,zdrowa lawendę(zakupioną w Biedronce(tam są zawsze najzdrowsze kwiaty) przycinałam ją na wiosnę gałązkę po gałązce,tylko suche wierzchołki i dzięki temu rozrosła sie pięknie i cieszyła moja dusze oraz swoim przepięknym wyglądem przyciągała spojrzenia przechodniów.Nigdy nie spotkałam ani ja ani moi Znajomi tak pięknego okazu.Ponieważ rosła tuz przy chodniku prowadzącym do domu była maltretowana przez zwały sniegu,który odśnieżałam na pobocze.Na wiosnę okazało się,że jest bardzo połamana i przymarznięta ponieważ połamane miejsca były atakowane przez nocne przymrozki.Niestety była już tak chora,że postanowiłam ją wykopać w nadziei,że jeszcze trafię na ten gatunek.Niestety nie udało się.Znajomi mówią,że zniszczyły ja zazdrosne spojrzenia…niech i tak będzie.Ewuniu życzę Tobie oby reanimacja Twojej lawendy powiodła sie ,a efekt był satysfakcjonujący:) Pozdrawiam serdecznie:))