„Życie to nieodkryte terytorium. Odkrywa swoją historię chwila po chwili.” – Leo F. Buscaglia
Podróże pobudzają inteligencję i karmią duszę – dlatego lubię podróżować. A dlaczego Ty lubisz podróżować. Zastanów się. Wiele z nas popadło w rutynę, żyje mechanicznie, będąc niewolnikami społeczeństwa i zobowiązań. Rutyna ma to do siebie, że w pewnym zakresie ułatwia życie, ale gdy zbytnio jej ulegniesz, usypia naturalną inteligencję. Rutyna, życie z dnia na dzień na automatycznym pilocie, to cicha śmierć.
Nie myl inteligencji z intelektem. Prawdziwa inteligencja to zdolności umożliwiające sprawne korzystanie z wiedzy i skuteczne zachowanie się wobec nowych zadań i sytuacji. Inteligencja to zdolność ogólna do celowego działania, racjonalnego myślenia i skutecznego radzenia sobie z trudnościami [D. Wechsler]. Inteligencja to także umiejętność adaptacji do warunków środowiska, dopasowania środowiska do potrzeb i wyboru kontekstu najbardziej odpowiedniego dla satysfakcjonującego działania [Sternberg].
Zbyt często kierujemy się rozumem w podejmowaniu naszych decyzji, co sprowadza życie do działań logicznych. Problem polega na tym, że życie jest nielogiczne i pełne paradoksów. Dlatego wymaga kierowania się sercem, aby móc doświadczyć nieznanego.
Słuchając serca i doświadczając nieznanego upadniesz wiele razy, bo decydujesz się doświadczać nieznanego bez względu na to czy jest ono przyjemne, czy nie, słuszne, czy nie. Ale tylko poznając i doświadczając, można odnaleźć samego siebie i rozumieć co jest dobre, a co nie.
Żyjąc rutynowo i kierując się rozumem, nie jesteś w stanie ruszyć z miejsca w obawie, że stanie się coś złego. Ale pozostając otwartym i akceptując to, co niesie życie, rozwijasz się. Nie wszystko udaje się od razu ubrać w słowa, a często dopiero po czasie widzisz, że rozumiesz więcej.
Jakiś czas temu wyruszyłam w podróż, szukając tego, co może zgubiłam, a może tylko mi się wydawało że zgubiłam, czy raczej zatrzymałam się w rutynowym i logicznym życiu.
Na zdjęciach jeden z najlepszych sposobów na nocleg w Amsterdamie – mieszkanie w domkach i łodziach stojących na amsterdamskich kanałach. Zauroczyły mnie ostatnio.
A Ty? Jesteś w podróży czy stoisz?
leloop napisał
nie przepadam za podróżami, może dlatego, ze od prawie trzydziestu lat są to głównie podróże z obowiązku. nie lubię opuszczać domu, „podróżuje” po swoim ogrodzie 🙂
amsterdamskie ogródki na wodzie zauroczyły mnie kilka lat temu, w czasie zwiedzania Amsterdamu nie mogłam się zdecydować na co patrzeć na architekturę czy barki 🙂 w ogóle lubię Holandię mimo, ze taka plaska, monotonny krajobraz wynagradzają malownicze dobrze utrzymane farmy i zadbane ogródki, gdzie dużą role gra forma 🙂