Często w połowie miesiąca robię remanent w kwiatach. Co kwitnie, co nie kwitnie i dlaczego. Co dodać na dany miesiąc, na przyszły rok. Dlatego, że prowadzę takie zapiski, wiem że w lipcu rok temu kwitły podobne, ale i trochę inne. Akurat lipiec jest moim ulubionym miesiącem w roku, a w lipcu najbardziej lubię białe kwiaty i jak zobaczysz na zdjęciach, nadal nie mam białego ogrodu w lipcu 🙂 Chyba muszę się bardziej zmobilizować.
Największym rozczarowaniem w tym roku jest staroświecki floks, który miał być biały, a jest lekko lawendowy. Może postanowił wpisać się lepiej w otoczenie? Niech mu tam… ale biały w tym miejscu też potrzebuję.
Floksy choć staroświeckie są cudne do ogrodów wiejskich i jeśli zależy ci na zapachu w ogrodzie, nie możesz obejść się bez floksa wiechowatego.
Locja napisał
Słoneczniczek podoba mi się najbardziej! Jestem w trakcie urządzania rabaty rudbekiowo-jeżówkowo-dzielżanowej. Może i słoneczniczek by się nadał?
Ewa napisał
Nadał by się – jest niezawodny, nie choruje, ślimaki go nie jedzą, kwitnie jak durny co roku. U mnie dorasta do 140 cm i trochę się pokłada, więc raczej na koniec rabaty się nadaje.