Dzisiaj rzadka roślina, nowinka, rarytas. Zanim jeszcze będzie w sklepach, to czytelnicy Nastrojowego Ogrodu będą wiedzieć o czym mowa. A mowa o Zaluzianskya ovata.
Zaluzianskya, tak ogólnie to nazwa co najmniej dziwna i nie znam jej polskiej nazwy. Jeśli czyta mnie specjalista botanik i może wspomóc w tym zakresie, to byłoby świetnie. Nazwa pochodzi od nazwiska cenionego botanika i lekarza Adama Załużańskiego, który urodził się w Hradiszczu Mnichowem w XVI w. Studiował w Pradze, a w 1593 został rektorem uniwersytetu praskiego. Jednak rok później, ożenił się i opuścił rektorstwo i profesurę, bo ustawa uniwersytecka wymagała celibatu. Wydał najważniejsze swoje dzieło botaniczne p. t. „Methodi bcrbariae libri tres” (Praga, 1592; 2 wyd., Frankfurt, 1604). Był jednym z prekursorów oddzielenia botaniki od medycyny. A z jakiego powodu tę roślinkę pochodzącą ze skalistej części Afryki Południowej nazwano jego nazwiskiem, tego nie wie już dzisiaj nikt. Pan Adam Załużański (Adam Zaluziansky von Zaluzian) nie ma na swoim koncie szczególnych odkryć roślin, więc powiązania pomiędzy nim, a tą śliczną roślinką utonęły najprawdopodobniej w mrokach historii.
„Zaluzianskya”… taaak… na zachodzie nie umieją nawet wymówić nazwy tej rośliny, a że język plącze się przy tym nadmiernie, to w skrócie nazywają ją „rośliną na Z”.
Jeszcze kilka lat temu, tę rzadką roślinę mieli jedynie specjaliści i kolekcjonerzy. Dzisiaj można ją już kupić w sklepach. Polskich chyba jeszcze nie, ale w niektórych sklepach w Anglii na pewno tak. Ja się na nią natknęłam właśnie w czasie mojej ostatniej wizyty w Anglii.
Zaluzianskya wyróżnia się urodą i zapachem, choć nie grzeszy wzrostem. Dorasta do 10-15 cm i takiej samej szerokości. Jest zimozielona, ale wrażliwa na niskie temperatury. Jest świetna do pojemniki na tarasy i patio, bo wieczorami zaczyna słodko pachnieć.
Nawet dzisiaj, gdy wydaje nam się, że znamy już wszystkie rośliny, świat nadal przemierzają “łowcy roślin”. Na przykład Michael Wickenden, szkółkarz i łowca roślin ze Szkocji, regularnie organizuje wyprawy w różne części świata w poszukiwaniu nowych roślin. Trzy lata temu znalazł nową odmianę Zaluzianskya 'Semonkong’ w Lesotho. Wydaje się, że jest bardziej odporna na niskie temperatury i dłużej kwitnie, ale nie jest tak kompaktowa jak ovata.
Wskazówki uprawy
Ta rzadka roślina wymaga bogatej ziemi, która jest wilgotna latem i dobrze zdrenowana zimą. Latem nie można dać jej przeschnąć.
Kamila W napisał
Hej właśnie dziś nabylam ta okazala roślinę. Dziękuję za informacje.