Moje obecne buty do ogrodu są beznadziejnie nudne – zielone – mają 5 lat i pora to zmienić – czas najwyższy wprowadzić trochę więcej stylu i powiedzieć zdecydowane NIE zunifikowanej, standardowej ofercie sklepów ogrodniczych. Zielone gumowce? Nuda! Robię casting.
Już od ubiegłego roku szykuję się na tę zmianę, ale jakoś nie mogę znaleźć odpowiednich kandydatur – ostatni casting widać na zdjęciach. Gumowce lawendowe, w kropki, w kratkę czy gumowce panterka – które wybrać?
A może jeszcze nie wybierać, tylko poszukać dalej? Gdzie mogę kupić ładniejsze?
leloop napisał
wybierz najwygodniejsze 🙂
ja w ogole jestem z frakcji gumiaki-chodaki (zawsze mam pelne blota) ale szybko sie z nich wyskakuje no i nogi mniej (excusée le mot) smierdza 😉
paprotka napisał
moja mama miała kolorowe kalosze tego typu. chyba ze 3 pary i za każdym razem psuły jej się. albo przecierały się na zakolach sprzodu, albo pękały nad podeszwą. Więc polecam Ci sięgac na te z górnej półki i pierw dobrze przyjrzeć im sie, na wykonanie. Dodam ze używała ich do ogrodu, lub na spacer z psem po polach, więc nic nadzwyczajnego w nich nie robiła.