„Pani weźmie też ziemię – tłusta jak złoto. Grzech nie wziąć” – powiedział człowiek, od którego właśnie kupowałam przekompostowaną korę sosnową. Samochód wypełniony workami w dwóch kolorach stał przed moją bramą. „Jak to tłusta? Matko, co on do mnie mówi?” – myślałam, a jego spracowane ręce stanowiły więcej niż dowód na to, że wie co mówi. „Jak to tłusta?” powtórzyłam głośno, a on nie zastanawiając się, rozpruł worek wziął trochę czarnej ziemi i dał mi do ręki. Zgniotłam ją delikatnie – rzeczywiście była jakby TŁUSTA – kleiła się, była lekko lśniąca. Wzięłam 10 worków.
Do tego momentu nawet nie wiedziałam, że ziemia może być ‘tłusta’, ale wiedziałam, że sama mogę mieć – może nie identyczną (ta była trochę zbyt ilasta i kleista) – ale urodzajną ziemię w ogrodzie. Tak á propos, to skąd oni ją wzięli? Gdzie na Mazowszu jest taka ziemia?
Wracając to dywagacji bardziej teoretycznych, które pomagają zrozumieć ziemię w ogrodzie, to trzeba wiedzieć, że gleba to składniki mineralne, woda glebowa i powietrze glebowe oraz materia organiczna, która stanowi 1-10% całego składu (w glebach bagiennych może to być aż 100%). Przeciętna ziemia w ogrodzie zawiera ok. 5% materii organicznej i to właśnie ona odpowiada za jej jakość w naszym ogrodzie.
Z kolei 5% materii organicznej stanowią organizmy żywe odpowiedzialne za współtworzenie ziemi.
Na każdy metr kwadratowy w twoim ogrodzie przypada wagowo od 0, 5 do 2 kg organizmów żywych – a ilość gatunków i ilość w sztukach jest oszałamiająca. Skoro szacuje się, że w 1 garści kompostu znajduje się 5-6 milionów organizmów żywych, to wyobraź sobie ile jest w 1 kilogramie. Nie można tu zastosować prostego przelicznika, bo w kompoście jest ich po prostu więcej. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.
I co dzieje się dalej? Obumarłe rośliny wstępnie są rozdrabniane przez owady, ślimaki (!) i inne małe zwierzątka oraz grzyby i bakterie. To co powstanie, przerabiają dżdżownice, które również mieszają materię organiczną z ziemią, a następnie każda grupa drobnoustrojów przetwarza ją dalej. Robi, ą to w odpowiedniej kolejności i w warunkach odpowiednich tylko dla siebie pod względem wilgotności, ilości powietrza i rodzaju składników pokarmowych. Nie można żadnej z tych grup traktować osobno, ponieważ kolejność wykonywania poszczególnych etapów jest określona i nie ulega zmianie – tworzą swego rodzaju łańcuch działania.
Każda zmiana warunków w ziemi twojego ogrodu jest katastrofą dla określonej grupy. Katastrofą może być brak wody, przekopanie ziemi, które powoduje zmianę dostępności tlenu i światła (nadmiar lub niedomiar), użycie pestycydów czy użycie zbyt dużej ilości nawozu.
Twoim zadaniem jest doprowadzenie ziemi w ogrodzie do takiej kultury, aby można było o niej powiedzieć, że jest urodzajna. Rośliny obecne w ogrodzie powiedzą ci, czy ziemia jest urodzajna czy jeszcze nie. Aby umieć to ocenić samemu trzeba cokolwiek na ten temat wiedzieć. Po pewnym czasie nie sprawi ci już trudności rozpoznanie, w którym miejscu masz urodzajną glebę, a gdzie jeszcze trzeba nad nią popracować.
Co powinieneś wiedzieć o swojej ziemi?
Grubość warstwy ziemi dostępnej roślinom – Korzenie roślin do prawidłowego wzrostu potrzebują przestrzeni, która może być ograniczona różnymi czynnikami naturalnymi lub będącymi efektem popełnionych błędów. Dlatego jeśli nie wiesz, co oferujesz roślinom zapraszanym do swojego ogrodu, zaleca się przygotowanie głębokich dołków, aby przynajmniej dać im dobry start. Jeśli tego nie zrobisz, a nie masz dobrej ziemi, roślina będzie się męczyć i słabo rosnąć. Co może ograniczać jej wzrost? Wody gruntowe, skała, kamienie, niezbyt wystarczająca ilość dostępnego powietrza, zbite warstwy, przez które korzenie nie będą mogły się przebić.
Struktura – to najprostszy czynnik pozwalający na ocenę żyzności ziemi w twoim ogrodzie. Jeśli ziemia jest porowata i widzisz tworzące się gruzełki, to znak że ziemia jest urodzajna i będzie w niej dobrze rosnąć większość roślin. Nie będzie zalewana w czasie deszczu, nie będzie zastoin wody, a na wiosnę będzie szybko się ocieplać. Ziemia gliniasta jest zimna, zatrzymuje zbyt dużo wody, tworzy warstwy nieprzepuszczane, a w czasie suszy jest jak kamień. Ziemia piaszczysta nie zatrzymuje ani wody, ani składników odżywczych. W dużym uproszczeniu ziemię dzieli się na lekką i na ciężką. Ziemia lekka to taka, którą jest łatwo uprawiać i zaraz po deszczu (nie klei się) i gdy jest sucha, a ciężka to taka, która po deszczu klei się i rozmazuje, a w czasie suszy jest zbita i twarda. Żadna z nich nie jest korzystna dla roślin i twoim zadaniem jest doprowadzenie ich do kultury czyli do stanu gliniasto-piaszczystego z dodatkiem próchnicy/materii organicznej.
Substancje organiczne/próchnica – to rozłożona materia organiczna, od jej ilości zależy cała reszta składników w ziemi i jej żyzność. Część substancji organicznych rozłożonych i zmineralizowanych, wraca do obiegu – jest pobierana przez rośliny. Część pozostaje w ziemi i tworzy tzw. próchnicę trwałą, czyli stabilną urodzajną strukturę. To dlatego dokładanie kompostu nie poprawia struktury gleby od razu, ale dopiero z czasem, gdy jest robione systematycznie.
Składniki mineralne – azot, fosfor, potas, wapń, magnez i siarka czyli makroelementy oraz bor, molibden, żelazo, mangan, cynk, miedź i krzem. Dostępne są roślinom, gdy są obecne jako jony, czyli w wersji przyswajalnej, rozpuszczone w wodzie glebowej. To z nich roślina buduje swoje liście, łodyżki, kwiaty i owoce. Te składniki są w naturalny sposób nieustająco dostarczane do ziemi, bo nieustająco uwalniają się z minerałów, czyli rozdrobnionej skały w wyniku wietrzenia. Gdy roślina obumrze, składniki mineralne znajdujące się w składzie wracają ponownie do ziemi.
Woda – jeśli doprowadzisz ziemię do kultury i będzie w niej wystarczająco dużo organizmów żywych oraz uzyska odpowiednią strukturę, ilość zatrzymywanej w ziemi wody będzie optymalna, a to co jest nadmiarem, będzie sprawnie odprowadzane do niższych pokładów, gdzie znajdują się wody gruntowe. W dobrej ziemi tworzą się trzy rodzaje wielkości porów/przestrzeni glebowych i każdy z nich ma inną funkcją wodną – małe bardzo mocno wiążą wodę, średnie ją zatrzymują, a duże pozwalają swobodnie przepływać.
Odczyn – najkorzystniejszy jest odczyn lekko kwaśny w ogrodzie, bo większość roślin woli właśnie taki czyli około 6,5 pH. Jakie są odczyny ziemi? Bardzo kwaśna (pH 3), kwaśna (pH 4), umiarkowanie kwaśna (pH 5), słabo kwaśna (pH 6), słabo zasadowa, a właściwie neutralna (pH 7), zasadowa (pH8), silnie zasadowa (pH 9)
Temperatura – ciemny kolor ziemi oznacza nie tylko, że jest żyźniejsza, ale także cieplejsza. Szybciej ogrzewa się na wiosnę, dzięki czemu rośliny wiosną szybciej i lepiej rosną.
Powietrze – w ziemi jest powietrze. To nim oddychają i korzenie roślin i organizmy żywe. Dwutlenek węgla, wydychany przez nie powinien łatwo wydostawać się z ziemi. Jeśli ziemia jest zbita, mówi się że nie może oddychać – to oznacza, że wymiana gazowa tlen-dwutlenek węgla jest utrudniona. Co ciekawe, w powietrzu glebowym znajduje się tyle azotu ile w powietrzu wokół nas czyli 78%, ale większość roślin nie może z niego korzystać – jedynie rośliny mające zdolność wiązania azotu z powietrza np. rośliny motylkowe, dzięki czemu są wykorzystywane jako zielone nawozy.
Tamaryszek napisał
Bardzo ciekawy artykuł – dziękuję!