No i co ja zrobię, że w ubiegłym roku nie mogłam jej wyrzucić na kompost? No co? Zwykle gwiazda betlejemska nie ląduje w moim koszyku. Tradycyjnie nie kupuję jej na Boże Narodzenie, bo mi szkoda wyrzucać. W ubiegłym roku zrobiłam wyjątek. Miałam tajny zamiar przechować ją do następnego roku i zobaczyć w jakim tempie rosną jej czerwone przylistki i czy moja gwiazda betlejemska zdąży na Śięta. Ha! Zdążyła. Od początku listopada zaczyna się czerwienić. To oznacza, że od listopada jest wystarczająco mało światła i noc wystarczająco długa, aby zdążyć.
Teraz, gdy od ubiegłego roku urosło jej już trochę więcej korzonków niż to funduje nam przemysł ogrodniczy, suszę w doniczce wytrzymuje dużo lepiej.
Aby dobrze rosła po Bożym Narodzeniu, trzeba jej zapewnić okres spoczynku czyli dać na miesiąc wyłysieć i zaschnąć. Dla zainteresowanych reszta szczegółów jak dbać o gwiazdę betlejemską po Świętach tutaj.
Skomentuj, twoja opinia ma znaczenie :)