Steve Vai – znakomity gitarzysta, a właściwie virtuoso gitary posiada mega-pasję, a są nią właśnie pszczoły.
Przyznam, że ta informacja mnie zaskoczyła i ucieszyła jednocześnie.
Zaskoczyła, bo mam w domu 2 pasjonatów jego muzyki, od których wiem jakiego kalibru jest to postać na międzynarodowej scenie muzycznej.
A ucieszyła, bo jak tu się nie cieszyć?
Pytany o hobby często zmienia odpowiedzi, bo jak sam twierdzi, gdy rozwijają się zainteresowania, zmieniają się także zabawki, ale pszczoły interesowały go od zawsze.
Całą historię pszczelego hobby można przeczytać na stronie internetowej vai.com. Informacje pochodzą od samego Steve’a – opisuje historię pięciu pszczelich kolonii zamieszkujących w jego ogrodzie w Encino i jednej w Hollywood.
Jedna kolonia pszczół produkuje ponad 75 kg miodu rocznie, a Steve ma ich obecnie 6, więc jest co zbierać, w czym pomagało mu ostatnio 9 osób i zajęło półtora dnia.
Opowieści o pszczołach przeplatają się z informacjami o gościach np. Brian Eno na kolacji itd.
O pszczołach pisze per 'babies’, a o nowej włoskiej królowej 'babe’ … eehhh…
Skomentuj, twoja opinia ma znaczenie :)