Jak i kiedy przycinać hortensje to pytanie zadawane jest często przez wielbicieli tych pięknych roślin.
Jeżeli ich nie masz w ogrodzie lub ich nie lubisz, nie czytaj dalej, bo ten artykuł nie jest dla Ciebie, ale jeśli chcesz aby co roku pięknie kwitły warto czytać dalej ….
Mam 12 różnych hortensji i napiszę dzisiaj jak je przycinam – może wskazówki pomogą innych wielbicielom tych wspaniałych roślin.
Sama je przycinam i sama rozmnażam – z moich artykułów możesz się dowiedzieć jak to robię.
Najlepszym okresem na przycinanie jest wiosna, kiedy minie zagrożenie mrozami. Niektórzy (nawet niektórzy akademicy na świecie) sugerują przycinanie zaraz po kwitnieniu, ale praktyka wykazuje że nie jest to jednak dobra metoda. Przymrozkami nie ma co się martwić, chodzi o głębokie mrozy.
Uwaga ogólna: nie przycinam krzewów i nie sprzątam ogrodu jesienią – jest to bardzo ważny zabieg w ogrodzie prowadzonym zgodnie z prawami natury. Ważne jest, aby robić to dopiero wiosną, dzięki temu wszystkie pożyteczne żyjątka będą mogły spokojnie przetrwać zimę. Zaraz odezwą się właściciele sadów i drzew owocowych, że przecież w takich pozostawionych na zimę liściach przetrwają również szkodniki drzew owocowych. No tak, wszystko w granicach rozsądku. Ogólnie sprzątam liście z trawników i możemy przyjąć, że spod drzewek owocowych. Ale zbieranie jesienią każdego opadłego listka (aby nie wdały się choroby grzybowe – jak to argumentują niektórzy) i przycinanie każdego obeschniętego badylka to szkoda dla ogrodu. Zobacz jak to robi natura i na przykład co się dzieje na łąkach – nikt ich nie sprząta jesienią. Wiosną obeschnięte pozostałości roślin zostają na ziemi, przykrywając ją i jednocześnie zaczyna się proces ich rozkładu i nawożenia ziemi. Latem łąka wygląda pięknie co roku. Właśnie wczoraj już trochę sprzątałam i zobacz, tylko w jednym miejscu na 20 cm2, pod pozostałościami bodziszków, zimowało aż 8 biedronek! A przecież biedronki to naturalni wrogowie mszyc. Gdybym wszystko posprzątała, gdzie przetrwałyby zimę? Kto zająłby się moimi mszycami, które zapewne pojawią się już w maju… Bo ja nie chcę się nimi zajmować. Wolę leżeć i wąchać 🙂
Termin przycinania hortensji
W moim ogrodzie, w strefie klimatycznej 6, zwykle przycinam hortensje na początku marca, chociaż w ubiegłym roku zrobiłam to w lutym. Nie można odnosić terminów ogrodniczych do kalendarza używanego przez nas na co dzień. Rok temu o tej porze roku, temperatura była dużo wyższa i kwitło więcej roślin, niż dzisiaj. Rośliny i zwierzęta nie znają naszego kalendarza i żyją według wskazań przyrody. Obserwuj co się dzieje w ogrodzie i staraj się odnieść terminy wykonywania pewnych czynności do innych wydarzeń w ogrodzie np. zdejmuj okrycie z wrażliwych roślin, które zabezpieczyłaś na zimę, wtedy gdy zaczynają kwitnąć forsycje. Według moich obserwacji, hortensje – jak i wiele pozostałych krzewów i krzewinek – przycinamy do czasu gdy zaczynają kwitnąć krokusy.
Hortensja bukietowa (Hydrangea paniculata) – przycinanie
Ponieważ kwitnie na pędach, które formują się w tym roku, więc przycinanie sprowadza się do roli nadawania kształtu i gęstości roślinie oraz cięcia sanitarnego wyschniętych lub połamanych gałązek. Jak widzisz na zdjęciu, młodą hortensję bukietową, w pierwszym roku po posadzeniu, należy przyciąć nisko, aby zagęszczała się od dołu i nie rosła bezkształtnie. Zostawiamy tylko 2-3 pary pąków, resztę obcinamy. Co roku obcinamy wyżej, zostawiając 1-2-3 pary pąków. Ile pąków zostawić zdecydujesz sama, w zależności od tego jak gęsty i jak wysoki chcesz mieć krzew.
W pierwszym roku na wiosnę przed przycięciem moja hortensja bukietowa Limelight wyglądała tak jak na pierwszym zdjęciu.
Przycięłam ją na wysokości około 25 cm, aby zagęściła się od dołu. W przeciwnym wypadku byłaby wyższa i luźniejsza w pokroju.
W następnym roku, czyli w 2009 (2 zdjęcie przed przycięciem), przycinam zewnętrzne pędy o 10 cm wyżej nad cięciem ubiegłorocznym, zostawiając tylko 1-2 pary pąków. Pędy wewnętrzne przycinam wyżej, aby nadać hortensji ładny stożkowy, symetryczny kształt (3 zdjęcie).
Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) – przycinanie
Hortensja ogrodowa (H. macrophylla) nie wymaga zbyt dużego cięcia. Zwykle jest to cięcie sanitarne w przypadku uszkodzeń mrozowych lub połamania gałązek. Nie wliczam tu usuwania przekwitłych latem czy wczesną jesienią kwiatostanów. Późnojesiennych przekwitniętych kwiatów nie usuwaj – tak pięknie zdobią ogród zimą. Hortensje ogrodowe w Polsce należy raczej zabezpieczać przed mrozami, gdyż w naszej strefie klimatycznej, mrozy są czasami zbyt silne i uszkadzają pąki kwiatowe, które wykształcają się jeszcze w poprzednim roku. Na zachodzie Polski, gdzie jest zdecydowanie cieplej, hortensje ogrodowe zwykle kwitną co roku, bez zimowego okrywania. Jeżeli zabezpieczyłaś swoje hortensje na zimę, to dopiero po zdjęciu okrycia, obejrzysz stan pąków i podejmiesz decyzję czy ją przyciąć, czy nie.Jeżeli jej nie zabezpieczyłaś (jak i ja), to możesz z sekatorem udać się dzisiaj na oględziny. Zwykle pąki roślin mają łuski, które chronią delikatne młode listki i zawiązki kwiatów, ale hortensja ogrodowa ich nie ma.
Ma gołe pączki, w których kryją się zawiązki kwiatów i dlatego jest tak wrażliwa na przemarzanie, i również dlatego nie kwitnie co roku równie obficie.Po ubiegłorocznej łagodnej zimie, hortensje ogrodowe kwitły jak oszalałe nawet tu, na Mazowszu.W tym roku kilka dni po -20C, ale pączki wyglądają dosyć obiecująco, chociaż wcale nie na pewno….. Oglądając pączki u siebie, popatrz czy są kompletnie brązowe? Jeśli tak, to niestety przemarzły i najprawdopodobniej nic z nich nie urośnie. Jeśli mają trochę zielonego wewnątrz, to je zostaw.
Przytnij gałązki z ubiegłorocznymi kwiatami – poszukaj na gałązce najbliższej pary zielonych listków i obetnij 1 cm nad nimi. To właściwie wszystko w zakresie przycinania szczęśliwej hortensji ogrodowej.
Hortensja kosmata (Hydrangea aspera) – przycinanie
Nie lubi przycinania. To duży krzew dorastający do 5m, a więc potrzebuje dużo miejsca w ogrodzie.
Hortensja drzewiasta (Hydrangea arborescens) Annabelle – przycinanie
Kwiaty powstają w tym roku, na tegorocznych przyrostach, a więc przycinanie ma na celu utrzymanie kształtu. Jeżeli przytniesz za mocno, będziesz musiała palikować każdą gałązkę z kwiatem, ponieważ świeże gałązki nie są wystarczająco sztywne, aby utrzymać
wielkie kwiaty Annabelle.
Hortensja dębolistna (Hydrangea quercifolia) – przycinanie
Kwitnie na ubiegłorocznych pędach, dlatego schemat przycinania jest podobny do hortensji ogrodowej, ale delikatniejszy gdy roślina jest młoda, ponieważ rośnie powoli.
Przycinamy, aby nadać kształt, a jeżeli przemarzła, przycinamy poniżej granicy przemarznięcia, 1 cm nad ostatnią parą pąków.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ciekawa jestem jak wyglądają Twoje hortensje po tej zimie?
Iwjardim napisał
Dzięki za porady , uwielbiam hortensje , jednak u mnie niezbyt dobrze rośnie , po pierwszym roku pada , lub jest taka niemrawa że nie nadaje się do nicazego , poszukam jeszcze co potrzebuje do życiam , moze w tym roku się uda 🙂 . Pozdrawiam
Ewa napisał
jeśli pada po pierwszym roku, to może ma nieodpowiednią ziemię (powinna być lekko kwaśna) lub stanowisko.
Iwjardim napisał
własnie tak myślę że ziemia troche niezbyt dobra , a jaki stanowisko najlepsze i kiedy należy sadzić hortensje . Ewa a skoro rozmnażasz to moze mogę od Ciebie zakupiś hortensję taką której kwiat nadaje się do suszenia .
Ewa napisał
możesz sadzić teraz, ale lepiej poczekać do lata i kupić z kwiatami, aby wiedzieć co się kupuje, bo niestety często zdarzają się pomyłki w etykietowaniu doniczek.
Mam jedną (hortensja bukietowa Limelight), która ma duże, cudne gęste kwiaty i ta chyba byłaby najlepsza, bo niezawodna i co roku ma kwiaty. Właśnie ostatnio zrobiłam sadzonki. Zobaczymy jak 'zaskoczą’ za kilka tygodni. Jeżeli do tego czasu nie kupisz, a moje będą się nadawać, to Ci coś podeślę.
Przypomnij się w temacie w okolicy końca maja.
Iwjardim napisał
OK postaram się pamiętać , i dziękuję 🙂
Anna napisał
Mam hortensję dębolistną – nie wiedziałam, że mogę ją ciąć jak bukietową, to dobra wiadomość!
Dziękuję!
Ania L.
Ewa napisał
Aniu, ojej przepraszam Cię bardzo, ale błąd wkradł się do tekstu.
Zimno dzisiaj było, więc mam nadzieję, że nie byłaś w ogrodzie….
amma napisał
Och aż ci zazdroszcze bo ja też sadzę co roku i nic poprostu nie kwitną juz wiecej.
Czytałam juz i o podłożu i o stanowisku.
Chodzę koło nich i nic. Ale nie poddaję sie i w tym roku znowu posadzę. Do skutku
Pozdrawiam
sylwia napisał
Ewo bardzo dziękuję Ci za cenne uwagi i rady dotyczące przycinania hotensji. Ja mam hortensję krzaczastą z tego co sprawdzałam – to prawdopodobnie jest to odmiana „Anabelle” o kwiatach tworzących duże zwarte kule. Mam pytanie odnośnie dokarmiania hortensji? Ponieważ w zeszłym roku wypuściła bardzo dużo liści a kwiatów było stosunkowo mało. Chciałabym aby było odwrotnie tzn. bardzo dużo kwiatów …? Co stosujesz i co polecasz? Słyszałam o odżywkach w płynie i w proszku, według Ciebie które będą stosowne i odpowiednie dla tej odmiany hortensji? Pozdrawiam
sylwia napisał
Ewo bardzo podobają mi się hortensje o kwiatach zabarwionych na różowo i niebiesko, które odmiany (raczej z niskich krzaczków) mogłabyś mi polecić???
I czym je potem podsypywać, aby utrzymywały kwiaty w takich kolorach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ewa napisał
Najlepiej, abyś wybierała hortensje w okresie ich kwitnienia – wtedy będziesz wiedziała czy ich kwiaty podobają Ci się czy nie. Czasem zdarza się, że w doniczce jest inna roślina niż opisana, więc tę zasadę zawsze jest dobrze stosować, gdy zależy Ci na konkretnym rodzaju czy kolorze kwiatów. Widziałam wiele odmian hortensji ogrodowych i jak dla mnie, wszystkie były piękne, więc trudno coś polecać. Ta sama hortensja może mieć kwiaty różowe lub niebieskie w zależności od poziomu zakwaszenia ziemi, w jakiej ją posadzisz. Kwaśniejsza – niebieskie, neutralna – różowe. Aby utrzymały swój niebieski kolor trzeba ziemię zakwaszać. Pozdrawiam,
Ewa napisał
Hortensję Annabelle, podobnie jak bukietowe przycinamy teraz, kiedy jeszcze są w okresie uśpienia, ponieważ kwitną na tegorocznych pędach. Anabelle lubi dobrze zdrenowaną i uprawioną ziemię 4,5-8 pH, miejsce półcieniste lub słoneczne – którego z tych wymagań nie spełniłaś?
sylwia napisał
Moja hortensja rośnie w miejscu dosyć dobrze oświetlonym. Ale ziemia, którą posiadam w moim ogródku jest gliniasto-piaszczysta. Podłoże pod hortensję przygotowałam z mieszanki ziemi ogrodowej oraz torfu zakupionego w sklepie ogrodniczym a także ziemi wykopanej z dołka pod sadzonkę. Wymieszałam wszystko razem przed sadzeniem usuwając grudki ziemi gliniastej. Myślę, że tu chyba nie popełniłam żadnego błędu? Jedynie zamiast przyciąc ją w okresie wczesnej wiosny zrobiłam to poraz pierwszy jesienią, tzn. przycięłam wszystkie pędy hortensji do wysokości 15 cm nad ziemią. Czu tu popełniłam błąd??? Pozdrawiam
sylwia napisał
Szczerze CI się przyznam Ewo, że hortensje bardzo mi się podobają, ale jestem osobą początkującą w ich uprawie. Dlatego bardzo dziekuję Ci za cenne uwagi i rady. Pozdrawiam : )
Ewa napisał
Cięcie Annabelle tak niskie nie powinno jej zaszkodzić w kwitnieniu, choć jest niekorzystne z powodu niemożności wytworzenia przez nią grubszych łodyg, które pomagają w utrzymaniu ogromnych kwiatów. Annabelle, podobnie jak inne hortensje lubi słońce do południa i zacienienie po południu – z tego co twierdzą specjaliści od hortensji, właśnie Annabelle szczególnie lubi poranne słońce.
Trzymam kciuki 🙂
viola napisał
Witam.
Bardzo prosze Pania o pomoc.
Pare dni temu zakupilam biala hortensje, bez etykietki w zwyklej kwiaciarni.
Nie mam pojecia co to za odmiana. Wtedy myslalam ze wszystkie hortensje, to odmiana ogrodowa, tylko o roznym ubarwieniu.
Kwiaty sa duze, ciezkie, koloru bialego, niektore platki pochodza pod leciutenki jasniutneki roz..Lodygi po wycignecu z donicy sa bardzo wiotkie i byly przymocowane drucikiem do patykow, a te nastepnie byly wbite w doniczke.
Po przesdzeniu opadly na ziemie pod ciezarem kwiatow.
Posadzilam je od poludniowej strony, czyli w bardzo naslonecznionym miejscu. Nastenpego dnia po posadzeniu nie mialam mozliwosci podlania, ale byla to jednorazowa sytuacja, teraz jest podlewana codziennie, nawet kilka razu.
Moj problem polega na tym ze po dniach od podaszenia bardzo zwiedla, a kwietay zaczely brazowiec.Nie wiem czy przypalilo ja slonce i czy zabilo ja na dobre czy w przyszlym roku odzyje.Czy moge ja przesadzic jesnienia w cieniste miejsce jezeli bylaby to wina slonca?
Pozdrawiam i prosze o pomoc
Ewa napisał
Jeśli kupiłaś i wysadziłaś na słońce tę hortensję kilka dni temu, to jeszcze dzisiaj bym ją stamtąd przeniosła w miejsce, w którym będzie się czuć znacznie lepiej. Zanim zdecydujesz gdzie ją posadzisz na stałe, możesz ją na powrót posadzić w doniczce – może większej niż ta w której była – w ziemi kwaśnej i próchniczej (nie sam torf), postawić w cieniu i dbać, aby miała cały czas wigotno. Obetnij wszystkie zaschnięte liście i zbrązowiałe kwiaty.
Domyślam się, że to jest hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) – a on alubi troche słońca, najlepiej do południa, i lekko kwaśną wilgotną ziemię.
W ciągu tych kilku dni Twoja hortensja przeżyła szok, bo z warunków idealnych cienisto-cieplarniano-nawozowych, trafiła od razu na palące lipcowe słońce.
Zwykle odradzam sadzenie roślin latem – nawet tych w doniczkach, bo właśnie latem, po posadzeniu rośliny potrzebują podlewania 2 x dziennie.
Jeśli ja teraz zabierzesz z nieodpowiedniego miejsca, gdzie ją posadziłaś, to ma szansę.
Wszystkie gałązki z kwiatami trzeba podeprzeć i podwiązać – wiotkie gałązki są efektem warunków jakich rosła: w cieplarni, nazbyt nawożona sztucznymi nawozami. W ogrodzie – odpowiednio przycinana – będzie miała wystaczająco mocne łodygi, aby utrzymały kwiaty.
Trzymam kciuki!
viola napisał
Witam
Jortensja zostala dzis przesadzona w cieniste miejce, w sumie to pod wieczor dochodzi troche do niej zachodzacego slonca a tak to cien caly czas. Przygarnelam takze,spalona od slonca malutka hortensje ogrodowa, ktora znajoma chciala wyrzucic. Czy jest szansa ze sie odratuje?Ma calkowicie uschniete liscie, pedy sa w miare dobrym stanie, zielone, a nizej zdrewniale Jest malusia.
A co do mojej to wszystkie kwiaty sa teraz bialo brazowe,mam je wszystkie sciac? Jezeli tak t ow ktorym miejscu?.Na granicy zdrewnialych pedow z zielonymi? hehe naprawde sie na tym nie znam. Skad mam wiedziec ze oba „krzaczki” sie przyjely? Oba sa w oplakanym stanie, w tym roku już chyba lepiej nie beda wygladac prawda? Moga wygladac gorzej w razie gdyby im coś nie pasowalo?
Dziekuje przeslicznie za rady 🙂
Ewa napisał
Ta malutka może ma szanse, o ile będzie miała non-stop wilgotno, ale jak to z roślinami bywa – czasem taki stres jest zabójczy, a czasem wstrzymuje wzrost na 2-3 lata. Kwiaty obetnij poniżej kwiatu, 1 cm nad pierwszymi listkami bądź zgrubieniem gdzie mogą być liście.
W tym roku moga jeszcze wypuścić nowe listki, ale nwet gdyby nic się nie zmieniało na zewnątrz, to jest szansa, że pod ziemią będą się rozwijać korzenie i dadzą roślinie szansę na regenerację. W ostateczności zobaczysz na wiosnę co się będzie działo.
viola napisał
Dziekuje slicznie jeszcze raz.Pozdrawiam
bożenka napisał
Dziękuję za wyczerpujące porady, w tym roku po raz pierwszy mam u siebie w ogrodzie hortensje i dużo się od ciebie dowiedziałam jak mam je pielęgnować by i na przyszły rok też tak ślicznie zakwitły.pozdrawiam
Ewa napisał
cieszę się bardzo!
Małgorzata napisał
Witam,
Czy moge prosic o porade w ponizszej sprawie?
Mieszkam w UK, wprowadzilismy sie do domu z malym ogrodkiem, w ktorym starsza Pani, poprzednia wlasicielka, zasadzila m.in. hortensje. Nie wiem, jaki to gatunek. Problem w tym, ze choc przycielam jak umialam rok temu (wyschniete kwiatostany, tak mi ktos poradzil), nie skracajac za bardzo, w tym roku zrobily sie z nich po prostu badyle z kwiatami, coraz to marniejszymi na koncach. Hortencja jest duza, tzn. dlugie zdrewniale pedy i ledwo zielone na koncu z kwiatami juz nie tak okazalymi jak rok temu. Nie wiem, czy cos z niej jeszcze bedzie? Czy i kiedy moge ja przyciac? Czy jest sens? czy moze wykopac i zasadzic nową? Nie bede tu mieszkac wiecej nic 2, 3 lata i zastanawiam sie, czy jesli ja przytn, zdazy cos w ogole odrosnac? Z gory dziekuje za porade. Moge przeslac zdjecie, jesli to pomoze. Pozdrawiam serdecznie, Malgorzata
Ewa napisał
Koniecznie zostawić, na pewno coś z nich będzie, tylko trzeba ładnie przyciąć. Podeślij proszę zdjęcia na maila.
Małgorzata napisał
Witam, wysylam i wysylam zdjecia na podany adres w zakladce kontakt, ale niestety dostaje auto response, ze nie dochodzi z powodu przepelnienia skrzynki..