Poinsecja czyli wilczomlecz nadobny lub gwiazda betlejemska (Euphorbia pulcherrima). Ta piękna roślina z rodziny wilczomleczowatych, która może zdobić Twoje mieszkanie przez cały rok, dlatego po Świętach jej nie wyrzucaj. Zobacz tutaj jak wyglądała moja w lutym.
Często nazywana jest wilczomleczem pięknym, co jest błędem, ponieważ ta nazwa odnosi się do innej rośliny doniczkowej Euphorbia milli, zwanej też koroną cierniową.
Poinsecja na zdjęciu, w drugim roku po zakupieniu. Zdjęcie dzięki uprzejmości Connections
Ja wybrałam kremowy. A zagranicą – nie wiem czy w Polsce również, bo nie widziałam – sprzedają również poinsecje w kolorach niebieskich, ale to nie są kolory naturalne, hybrydyzowanych roślin, ale malowane lub podlewane barwnikiem. Kolory i odmiany znajdziesz tutaj.
Wybarwione liście szczytowe mają na celu zwabić owady do małych niepozornych kwiatów.
Poinsecja to półkrzew (podobnie jak lawenda), czyli dolna część jest zdrewniała, a górna zielna. W naturalnych warunkach osiąga 3-4 metry wysokości. Jak ta poniżej sfotografowana w Portugalii.
Jak kupować i jak wybrać poinsecję?
Ukochana roślina świąteczna ma jedną wadę – jest bardzo ciepłolubna, bo pochodzi z innej strefy klimatycznej. W grudniu może być już bardzo zimno na zewnątrz, dlatego rośliny trzeba dobrze wybierać. Nie kupuj powiędniętych, dlatego że nie wiadomo czy to tylko przesuszenie, czy roślina tak zareagowała na przetrzymanie w zbyt niskiej temperaturze. Nawet przejazd przez parking do samochodu czy z samochodu do domu może jej zaszkodzić, dlatego zawiń ją w sklepie w 2 torebki, aby żaden jej fragment nie był narażony na zimne podmuchy. Nawet 1 podmuch mroźnego powietrza może spalić liście lub spowodować, że roślina zrzuci je wszystkie.
Kiedy i jak kupować poinsecję:
1. Zawiń ją w 2 torby. Jeżeli jest duży mróz zawiń w ręcznik lub koc na czas przejazdu od kasy do domu.
2. Najlepiej aby wybrać środek bezwietrznego i bezmroźnego dnia.
3. Rozwiń natychmiast po przyjeździe do domu.
4. Sprawdź czy ma wilgotno i podlej jeżeli jest taka potrzeba. Najlepiej postawić ją na podstawce, gdzie można łatwo sprawdzić czy jest woda. Gdy tylko jej poziom spada należy uzupełnić, ponieważ poinsecji nie wolno przesuszyć.
Jak dbać o poinsecję?
1. Postaw ją z dala od zimnych podmuchów powietrza.
2. Przeciągi mogą przesuszać roślinę.
3. W miejscu słonecznym, ale bez bezpośredniego nasłonecznienia.
4. Utrzymuj ziemię cały czas wilgotną. Niestety producenci zwykle używają bardzo szybko przesychającego podłoża, dlatego łatwiej jest kontrolować poziom wilgotności, jeżeli doniczka stoi na podstawce. Nie wolno trzymać poinsecji w wodzie – podłoże ma być wilgotne.
5. Nie obcinaj kwiatków (tych malutkich na wierzchołkach), ponieważ są potrzebne do wybarwienia liści podsadkowych.
6. W okresie kwitnienia podlewaj co 2 tygodnie płynnym nawozem do roślin kwitnących.
Z powodów dekoracyjnych, miejsce jakie wybierzesz na okres świąt może być mniej niż optymalne, ale wtedy należy przynajmniej pilnować poziomu wody na podstawce, nie otwierać okna, by uniknąć zimnych podmuchów powietrza i zwrócić uwagę, aby liście nie dotykały szyby czy ramy okiennej. A po świętach wybierz dla niej lepsze miejsce.
Jak dbać o poinsecję po świętach, przez cały rok?
Po kwitnieniu roślina przechodzi stan spoczynku. U zdrowej poinsecji liście będą żółkły i opadały od dołu, aż zostaną same wybarwione liście szczytowe. Wtedy należy je przyciąć nad 2-3 oczkiem – tam wyrosną nowe łodyżki. Zmniejsz podlewanie – podłoże może w tym czasie przesychać.
Jeżeli to możliwe zaoferuj roślinie stanowisko o niższej temperaturze 10-14 stopni C, ale nie jest to konieczne. Nawet zimniejszy parapet będzie dobry. Nadal roślina potrzebuje dużo światła. W marcu/kwietniu wyjmij ją z dotychczasowej doniczki otrząśnij całe podłoże. Przesadź poinsecję do tej samej doniczki, ale wypełnionej świeżą ziemią. Przesadzenie do większej doniczki spowoduje większy wzrost rośliny, ale trudniej będzie – o ile w ogóle będzie możliwe doprowadzenie do wybarwienia liści. Dodawaj nawozu do roślin kwitnących raz na 2 tygodnie.
Otrzymasz roślinę, która będzie większa od tej kupionej w sklepie, ponieważ producenci używają specjalnych substancji powstrzymujących wzrost, aby roślina była bardziej kompaktowa. Aby Twoja była również kompaktowa, na początku lipca przytnij wszystkie nowe łodyżki o 2 cm. W sierpniu, ponownie przytnij wszystkie nowe przyrosty o 1-2 cm.
Aby poinsecja wybarwiła liście ponownie potrzebuje krótkiego dnia, czyli trzeba skrócić jej dzień do 10 godzin. Jej noc ma trwać co najmniej 14 godzin – nawet odrobina światła w tym czasie spowoduje brak wybarwienia.
Na półtora miesiąca przed wyznaczonym przez siebie terminem, kiedy chcesz mieć wybarwioną roślinę, należy zacząć jej zaciemnianie. Można to robić w dowolny sposób – zamykać w szafie, nakrywać kartonem. Wybierz najłatwiejszy dla siebie sposób! Będziesz to robić przez 6 tygodni.
Jeżeli nie będzie Ci zależeć, aby poinsecja wybarwiła się na Boże Narodzenie, stanie się to w naturalny sposób w późniejszym terminie. Praktycznie cały grudzień i cały styczeń dzień trwa krócej niż 10 godzin, więc już w połowie stycznia listki zaczną się wybarwiać. Może jednak warto w związku z tym ją przetrzymać przez cały rok?
olla napisał
Dziękuję za te informacje:) Muszę wyznać, że nigdy nie kupowałam poinsecji…coś się we mnie buntuje, że roślinę tę traktuje się jako „jednorazówkę” … W tym roku obdarowano mnie nią i chciałabym o nią zadbać, dlatego podane rady są dla mnie cenne 🙂
ela napisał
Witam po raz pierwszy 🙂
Ja za poinsecją nie przepadam, za to uwielbiam jej „siostrę” Koronę cierniową. A kwiatem bożonarodzeniowym jest dla mnie Zygokaktus.
leloop napisał
mialam pekna poinsecje w zeszlym roku i bardzo chcialam, zeby dozyla do tegorocznych swiat. nie bylo jej dane bo koty uznaly, ze swietnie sie lamie jak sie pacnie lapa :} w tym roku za kare im nie kupilam 😉
wszystkiego najlepszego
ogrodniczka napisał
właśnie dzisiaj kupiłam ,czerwoną , postawiłam na kwietniku z dala od okna ale w oknie ,spróbuję ją przetrzymać w/g twoich rad ..
Karbon napisał
Ta roślinka jest wg mnie przepiękna! W tym roku spróbuję tych sposobów na pielęgnacje, może tym razem moje poinsecje wytrwają dłużej 😉
lena napisał
Jak dla mnie to nie ma świąt bez poinsecji. To tak urzekająca roślina, co roku nie mogę jej się oprzeć. Na zdjęciu ta roślina w drugim roku po zakupieniu wygląda cudnie. Piękne kolory, w sumie w tej wersji to i na Wielkanoc się nada 😉