Dziwisz się dlaczego dla takiego tematu przeznaczam jeden cały artykuł, skoro nasiona można kupić w każdym sklepie ogrodniczym, a przed sezonem, w każdym większym supermarkecie?
Pewnie większość z Was wolałaby po prostu kupić nasiona od firmy ogrodniczej, która w specjalizuje się w nasionach. Dlaczego? Z wygody i postrzeganej wysokiej jakości.
Są jednak bardzo ważne powody dla których warto pozyskać do ogrodu nasiona od zaprzyjaźnionego ogrodnika, który nie zajmuje się komercyjnie produkcją nasion.
# 1
Powód pierwszy bardzo ważny – to zachowanie bio-różnorodności. Przyznasz, że to ważne, ale mentalnie wygodniej pójść do sklepu i kupić nasiona, zwykle F1 – czyli o identycznym materiale genetycznym.
Co pisze na temat nasion F1 gazeta.pl: „Niektóre nasiona oznaczone są symbolem F1. Oznacza to, że powstały ze skrzyżowania dwóch sprawdzonych doświadczalnie odmian. Rośliny, które z nich wyrastają, charakteryzują się np. dużymi kwiatami lub wspaniałymi owocami, jak niektóre odmiany pomidorów lub ogórków. Cechy te jednak występują tylko w pierwszym pokoleniu (F1) i nie są powtarzane w następnych.”
Oznacza to, że wszyscy kupujący dane nasiona hodują identyczne genetycznie rośliny – wrażliwe na te same choroby czy niekorzystne warunki klimatyczne. Jeżeli coś się stanie np. nastąpi nieprzewidziana gwałtowna zmiana klimatu, wszyscy stracą swoje rośliny w dokładnie tym samym momencie.
Jeżeli rośliny wyrastają z nasion pozyskanych z ogrodu, nawet jeżeli jest to ta sama odmiana pikantnej papryki ‘Cyklon’, to każda z tych roślin, w każdym z ogrodów będzie się różniła nieznacznie genetycznie. Jeden ogrodnik zachowa nasiona z największych owoców, inny z najbardziej pikantnych, a jeszcze inny z najbardziej aromatycznych. W niektórych ogrodach rośliny będą chorować, a więc w ich nasionach będzie już pewna odporność na daną chorobę. Niektórzy ogrodnicy, celowo będą ręcznie zapylać daną odmianę inną odmianą, aby uzyskać ciekawą nową odmianę, niedostępną w sprzedaży.
Wymieniając się nasionami pomożesz zachować bioróżnorodność występującą w nasionach, jakie dostaniesz od zaprzyjaźnionego ogrodnika, bez względu na to jak duże są te różnice. Następnie zbierając nasiona we własnym ogrodzie, możesz wyselekcjonować taki rodzaj roślin jaki Tobie najbardziej odpowiada.
Im więcej różnic tym lepiej, a najlepiej gdy każdy we własnym ogrodzie hoduje rośliny niewystępujące gdzie indziej.
#2
W większości krajów europejskich, nasiona są chronione patentem (nie wspomnę o tym, że coraz częściej na fiszkach roślin sprowadzanych z zagranicy jest notka ‘chronione patentem-rozmnażanie zabronione), a handel nieopatentowanymi nasionami jest zabroniony, więc i u nas wcześniej czy później zetkniemy się z tym tematem.
Nieformalna wymiana nasion chroni nas przez monopolizacją producentów.
Tak więc plan na rok 2009 to zachowuj nasiona i wymieniaj się z innymi!
Im więcej tym lepiej.
Właśnie ogłaszam założenie tutaj nieformalnego Centrum Wymiany Nasion!
Możecie oddawać nasiona za darmo lub na wymianę – ja daję te, ale chcę od Ciebie inne.
Można też pobierać drobne opłaty za nasiona, czy za pokrycie kosztów wysyłki.
Wszystko zależy od Was samych. W zakładkach po lewej przybędzie zakładka Centrum Wymiany Nasion. Ogłoszenia komercyjne nie będą przyjmowane, a takie wpisy będą usuwane.
Jeżeli masz nasiona na wymianę, wpisz się w komentarzu poniżej, możesz podać dowolny sposób kontaktu ze sobą: mail czy link do ogłoszenia na Twoim blogu. Jeżeli nie chcesz podawać kontaktu, prześlij mailem do mnie informację i może wspólnie znajdziemy sposób. Mój adres email znajdziesz w sekcji profil, pod zdjęciem.
W styczniu zrobię listę dostępnych nasion, ale tak generalnie to nie chciałabym za bardzo ingerować w cały proces. Korzystaj z mojej gościnności. Stwórzmy nieformalną grupę świadomych ogrodników. Warto też poznać innych zapaleńców i wymieniać się doświadczeniami!
Ja sama na listę wpisuję jako pierwsze nasiona z mojego własnego ogrodu, z ostatniego sezonu: papryczka ostra Cyklon i dynia makaronowa Warszawska – zostały mi jeszcze i chętnie się podzielę, bez żadnych opłat. Rozsyłam je po całym świecie. Już dotarły do USA, Irlandii i Holandii.
Sama również zostałam obdarowana kilkunastoma odmianami pomidorów (żółte, czerwone, czarne, duże, małe itd.), białą truskawką alpejską i czosnkiem.
Odmiany pomidora, które dostałam od zaprzyjaźnionego ogrodnika z Holandii:
Black Sea Man
Siberian
Silvery Fir Tree
Brown Berry
Copia
Nebraska Wedding
Matt’s Wild Cherry
Soldacki (stara polska odmiana według znawców tzw. 'odmian dziedzictwa’, czyli starych i cennych)
Blond Kopfchen
Czech’s Bush
Black Prince
Emerald Green
Brandywine
Przypominam, że mam do oddania: papryka pikantna, czerwona Cyklon i dynia makaronowa Warszawska.
Karina napisał
Witam, na wiosnę zacznę przygodę z własnym ogrodem- czy mogę uśmiechnąć się o nasionka??? Karina
Ewa napisał
tak oczywiście, poproszę o mail z adresem na jaki je przesłać.
Pozdrawiam,
Anonymous napisał
Witaj,
Pomysł wymiany jest świetny i chętnie się przyłączę, gdy tylko uruchomisz to na swojej stronie 🙂
A póki co to ładnie się uśmiecham o kilka nasionek papryki ostrej 🙂
Nie wiem, czy pamiętasz, jak opisywałam moje boje z tą papryczką- owoce zbierałam w listopadzie 😀
Mój email: ewr@gazeta.pl
Anonymous napisał
Polecam bardzo ciekawy film w kontekście nasion i Roundupu. Koniecznie to trzeba zobaczyć!
http://video.google.com/videosearch?q=%C5%9Bwiat+wed%C5%82ug+monsanto&hl=pl&emb=0#q=%C5%9Bwiat%20wed%C5%82ug%20monsanto&hl=pl&emb=0&start=0
Anonymous napisał
A ja już mam nasionka papryczki od p. Ewy i mam nadzieję, że wyrosną piekielnie ostre 🙂
Wielkie dzięki !
Ewa
Anonymous napisał
Nasionka dotarły, bardzo serdecznie ci za nie dziękuję !!!
dorota20w