Ja wiem, że do Bożego Narodzenia jeszcze chwila, ale zapobiegliwym przypominać nie trzeba, że o prezentach myślimy już dzisiaj…
Na prezent dla ogrodniczki czy ogrodnika szczególnie ciekawe są poniższe pozycje.
1. Ogród w zgodzie z naturą. Marie-Louise Kreuter
Szczególnie przydatne są rozdziały dotyczące ochrony roślin, ponieważ właśnie w ochronie przed chorobami i szkodnikami zawiera się istota uprawy ogrodu zgodnego z naturą i przyjaznego człowiekowi.
2. Róże Hessayon D.
Prawie wszystkie róże uprawiane są dla piękna i/lub zapachu swoich kwiatów, ale niektóre odmiany cenione są za swoje dekoracyjne owoce, liście i ozdobne kolce. W zależności od odmiany rośliny mogą osiągać wysokość tylko 10 cm lub wystrzelać w niebo na około 10 m. Warto poczytać, aby wiedzieć jaką różę wybrać do swojego ogrodu.
3. Małe ogrody. Encyklopedia.
Książka zawiera porady i praktyczne wskazówki bogato ilustrowane oraz wyjaśnienia pokazujące ogrodnicze prace krok po kroku.
4. Projekty ogrodów.
Podstawy kształtowania, szczegółowe planowanie, projekty ścieżek, schodów, murków, ogrodzeń, żywopłotów, ogródka frontowego i skalnego.
5. Pomysły na mały ogród
Dużo ciekawych propozycji, ilustrowanych fotografiami z całego świata. Szczegółowe porady jak zbudować i rozmieścić grill, ławkę, kaskadę czy altanę. Każdy etap jest zilustrowany.
6. Piękny ogród przez cały rok.
Zawiera kalendarium i opis prac, jakie należy wykonać w ogrodzie od stycznia do grudnia. Ponad 800 zdjęć i rysunków, wiele objaśnień krok po kroku, 480 szczegółowych opisów roślin, wiele wskazówek i porad.
7. Najpiękniejsze ogrody Europy.
Ponad 300 pięknych zdjęć. Od egzotycznych ogrodów Alhambry po park Schoenbrunn, willę San Remigio i Łazienki Królewskie. Oprócz historii i sekretów znajdziesz tu wiele praktycznych informacji gdybyś zechciał je pewnego dnia zwiedzić.
8. Wielka księga ogrodów. Sztuka zakładania i pielęgnacji.
W tej książce znajdziesz wszystko o planowaniu i zakładaniu ogrodów. W ciekawy sposób opisuje jak stworzyć ogród, nawet gdy Natura nie sprzyja.
9. 1001 ogrodów, które warto w życiu zobaczyć.
joanna.ka napisał
Dzieki Ewo za inspiracje…
Mam miłą sąsiadkę z ogródkiem i talentami kucharskimi, czym już mnie zaraziła – więc Twoje podpowiedzi przydadzą się 🙂
Sławek P. napisał
Witaj Ewo (po długim okresie ciszy z mej strony).
Ja zaczaiłbym się na 1001 ogrodów które warto w życiu zobaczyć…Tej książki nawet na półkach księgarń nie widziałem, przez co ciekaw jestem jej zawartości.
Ogólnie jednak na ten czas jestem tak okupiony w materiały ogrodnicze, że odpuszczę sobie kupowanie czegokolwiek. Potem siedzę godzinami w tych papierach, zamiast wyjść na ogród i po prostu pracować, polepszać, kreować..i chwasty wyrywać. Napatrzę się na te cuda i tak smutno jakoś gdy moje pierwociny dwuletnie oglądam, wszystko jeszcze takie małe i niemrawe…
Do książkowej kolekcji dokupię jednak na pewno Encyklopedię kompozycji ogrodowych.
Uściski
Sławek P.
Ewa napisał
Joanna.ka,
Doris Lessing, że rośniemy (rozwijamy się) pożerając innych ludzi, książki, obrazy, koncerty wydarzenia itd.
Myślę, że każda przeczytana czy przestudiowana książka nas zmienia.
A o miłe sąsiadki nalezy dbać.
Pozdrawiam,
Ewa
Sławku,
Oj rozumiem Cię… rozumiem…
kiedy mój ogród był młodziutki i siłą woli nakazywałam roślinom rosnąć szybciej, każda kolejna książka czy każda wizyta w dojrzałym, pięknym ogrodzie przyprawiała mnie ZAWSZE o stany depresyjne.
Jesteś w trudnym momencie, bo posadzone rośliny jeszcze tak naprawdę nie zaczęły dobrze rosnąć i nie widzisz znaczących zmian.
Ja poradziłam sobie w ten sposób, że wyłumaczyłam sobie – po takim ogólnym obsadzeniu ogrodu tymi najważniejszymi elementami, że już nic nie przyspieszę. Rośliny będą rosły swoim własnym tempem.
Teraz im więcej książek przeczytasz, im więcej innych ogrodów zobaczysz, tym szybciej rozwiniesz w sobie przekonanie, co najbardziej ze wszystkiego chcesz mieć u siebie – to zaprocentuje w najbliższych latach.
A rośliny i tak bdą rosły w tempie w jakim będą chciały.
U mnie ten okres popadania w depresję po wizytach w innych ogrodach zakończył się mniej więcej w czwartym roku od rozpoczęcia prac w ogrodzie 🙂
Masz jeszcze trochę czasu 🙂
Pozdrawiam,
Ewa
Sławek P. napisał
O tak – każda przeczytana książka nas zmienia – podpisuję się pod tym 🙂 Kiedyś miałem w sobie dziwną umiejętność widzenia słów i świata w kolorze – to bardzo dziwne i skomplikowane. Zazwyczaj wyraz postrzegany był przeze mnie w kolorze litery od której się rozpoczynał. O i M było zielone itd. Z wyrazów powstawały kolory zdań i przez to kolory myśli (taka moja mała schiza)… A po każdej wartej przeczytania książce i obejrzanym ciekawym filmie – barwy odczuciowe jakoś delikatnie się zmieniały.
Nasze duszyczki są jak ogrody do których przybywają nowe rośliny z kwiatami lub z kolcami albo usychają niepotrzebne i nieaktualne już myśli i wspomnienia. Abyśmy tylko myślowe chwasty na bieżąco usuwali 🙂
Ewo a jak po lekturze „Sekretu” (tak mi się skojarzyło 🙂
Dziękuję za pocieszenia co do mego ogrodu 🙂 Będę cierpliwy 🙂 Wyobrażam sobie w gąszcz za kilka lat 🙂
Pozdrawiam! Sławek P.
Ewa napisał
Sławku, z tymi kolorami to miałeś pięknie – czytałam z lekką zazdrością 🙂
Sekret? Działa – jestem o tym głęboko przekonana. Sama kiedyś stosowałam i wszystko szło jak burza. Potem przestałam i szło wszystko lekkim suwem w dół po równi pochyłej. Więc nawróciłam się 🙂
Pozdrawiam,
E.