… w parkach jest hipnotycznie ….. (to chyba efekt tej książki, którą ostatnio przeczytałam, i w związku z moim oczarowaniem rozdaję jej darmowy fragment – po lewej na górze)…
… daj mi rękę …
i chodźmy na spacer…
Na zdjęciach dostojne dęby schwycone obiektywem w Łazienkach w Warszawie.
Drzewa równie wysokie jak szerokie, a królowie i ich metresy wśród małych niegdyś drzewek się przechadzali, niebezpieczne związki knując cichaczem…
Tak piękne, słoneczne dni karmią płowiejące od monitorów dusze. Więc w te pędy trzeba biec 'w naturę’ bo to ostatnie dni takiej urody …
…złoto, złoto wszędzie…
… łabędzie jakieś większe niż zwykle…
… a naleśniki z serem jakby mniejsze…. ale bardzo smaczne, zwłaszcza wtedy gdy spacer tak dłuuuuuuuuugi….. 4 godziny…..
Czy ktoś wie dokąd idzie czas?
joanna.ka napisał
Ewo, czas zatrzymał się – przynajmniej dla mnie, gdy oglądałam Twoje dzisiejsze zdjęcia…
To jednak najpiękniejsza pora :))
dinoor napisał
Czas idzie ku zagładzie, a po drodze są czasami piękne widoki i naleśniki z serem 🙂
Zdjęcia urokliwe, jak zawsze.
Anonymous napisał
Ewo , jesteś od kilku miesięcy dla mnie żródłem nieustających wzruszeń. Pozdrawiam i czekam na dalsze przeżycia.
Bożena.
ivon777 napisał
czas idzie nieustaniie w tą samą stronę – DO PRZODU. gdziekolwiek to jest – wędruje uparcie i nie zawraca z drogi. Czasem wędruje wolniej, czasem szybciej; innym razem pędzi nieubłaganie. Jedno jest pewne- póki żyjesz- nie zatrzymuje się ani na chwilę….
dołączyłam Twojego bloga – do listy oglądanych przeze mnie jakiś czas temu- gdy tylko go odkryłam. Mało mam czasu na pisanie. Ale wiedz, że Twój blog jest niepowtarzalny , ma wspaniały klimat , to dla mnie znakomite źródło wiedzy o ogrodnictwie. Cofając się do Twoich wcześniejszych postów- odkryłam tyle potrzebnej mi wiedzy . Dziekuję, że jesteś tutaj i że ja mogę zaglądać do Ciebie. Robisz wspaniałe zdjęcia. Cieplutko Cię pozdrawiam!!!