Przyszła jesień – przyroda wokół zmienia się bardzo szybko. Na pożegnanie lata chcę Ci pokazać co kwitnie w moim ogrodzie. Na zdjęciu powyżej fusja nieznana – może wiesz jak się nazywa?
Róża również nieznana. Kupiona w sklepie z oznaczeniem „castle patio rose” – niektórzy producenci sądzą, że tak wystarczy. W spożywczaku na półce jakby ktoś znalazł opakowanie z opisem 'ciastka do kawy’ – ciekawe czy by sprzedał. No, ale jeśli nie protestujemy to i tak mamy.
Róża Chopin – zdrowa, silna, kwitnąca od czerwca do listopada – polecam. W ubiegłym roku, gdy zima była łagodna kwitła nawet w grudniu.
„New Dawn”
The Pink Fairy.
Ostatni, wrześniowy nowy rzut kwitnienia naparstnicy (Digitalis purpurea).
To chryzantema (Denrathema) była czysto biała w ubiegłym roku…
Brakuje mi pomarańczowego koloru jesienią w ogrodzie. Tę chryzantemę kupiłam jako najbliższą pomarańczowego, ale nie jestem jeszcze zadowolona – będę szukać dalej. Te brązy jakoś mi nie odpowiadają. Potrzebuję pomarańczowego promieniowania w jesiennym ogrodzie 🙂
Powojnik (clematis x triternata) „Rubromarginata” kwitnie od lipca i pachnie marcepanem. kwiatki pojedyncze ma może niepozorne, ale jak się już zadomowi w ogrodzie i podrośnie, to potrafi zachwycać ilością kwiatków.
Wiciokrzew pomorski (Lonicera periclymenum) „Serotina” – pieknie i mocno pachnie. Trochę obsiadały go mszyce, ale spłukałam je 2-3 razy i nie wróciły więcej. Kwitnie od czerwca.
Pelargonia. Nawet jej nie podlewam.
Hortensja ogrodowa – ostatni kwiat.
Aksamitka pachnąca cytryną (Tagetes tenuifolia).
Nasturcja wspina się na sosnę.
Budleja oprócz motyli przyciąga również trzmiele 🙂 Widzisz te wielkie czarne oczy?
Rdest pokrewny (Polygonum affinis) „Superba” – pięknie okrywa glebę i daje wrażenie uporządkowania. Różowe kwiaty pojawiają się całe lato. Roślina praktycznie bezproblemowa – nie choruje.
Barwinek powtarza kwitnienie…
Zawilec japoński (Anemone hupehensis)…
Hortensja wiechowata vel. bukietowa (Hydrangea paniculata) Tardiva…
Hortensja drzewiasta (Hydrangea arborescens) „Annabelle” zwykle kwitnie w czerwcu, ale uszczykując jej wierzchołki w maju, można przedłużyć kwitnienie. Kwiaty są mniejsze, ale kwitnienie jest przedłużone.
Hortensja wiechowata vel. bukietowa (Hydrangea paniculata) Kyushu….
Hortensja wiechowata vel. bukietowa (Hydrangea paniculata) Limelight powoli przechodząca z limonkowego w różowy…
Floks wiechowaty (Phlox paniculata).
Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) „Ardens”…
Rozchodnik Bertram Anderson…
A co kwitnie jeszcze u Was?
Anonymous napisał
Witam,
Chciałabym zpaytać o dwie sprawy:
1. jaka to roslinka widnieje na zdjęciu poniżej trzmiela na budleji?
2. i wreszcie dzięki Twemu zdjęciu mogę określić, ze moja róza , która bardzo słabo w tym roku rośnie, to New Dawn.
Nie wiadomo dlaczego z pięknej pnącej i pachnącej rózy nie wyrosło w tym roku nic oprócz kilku krótkich badyli….A była przecudna…
Liście ma rozjaśnione i wyżarte małe dziurki…Pryskałam preaparatem na przędziorka, ale coś bez rezultatów jak widać….
Pozdrawiam
Ewa
Anonymous napisał
WITAM
U mnie kwitnie fasola ozdobna, nasturcja kanaryjska, słonecznik ozdobny, rudbekie, aksamitki,ostrzeń powabny i co dziwne zauważyłam jeden kwiatek fiołka wonnego.
Masz piękny ogród, a dzięki Twojemu
pisaniu powróciłam do mojego starego blooga i oczywiście 🙂 założę nowy o tworzeniu mojego ogrodu. Zainspirowałaś mnie. DZIĘKUJĘ
Katarzyna
Ewa napisał
Ewo,
Roślika, o która pytasz to rdest pokrewny (Polygonum affinis) Superba. Nadaje się ma miejsca troszkę trzymające wilgoć, półcień i bardzo dobrze okrywa glebę.
Twoja różyczka ewidentnie choruje i zapewne ile osób zapytasz, tyle odpowiedzi uzyskasz, ponieważ odpowiedz na to pytanie nie jest prosta.
Żółknięcie może być spowodowane brakiem substancji odżywczych, ale również takie efekty mogą wywołać szkodniki, o czym świadczą również dziurki w liściach.
Róże lubią ziemię w odczynie lekko kwaśnym od 6,5 do maximum 7 pH – jeżeli z jakichś powodów odczyn jest poza tym zakresem, roślina ma problemy z pobraniem odpowiednich minerałów z gleby. Zwłaszcza żelazo i mangan są natychmiast niedostępne gdy tylko odczyn ziemi się zmieni.
Najlepiej abyś na początek kupiła kwasomierz i sprawdziła pH, bo w przeciwnym wypadku będzie więcej zgadywania.
Wszystkie żółte i objedzone liście trzeba usunąć, samą różę przyciąć – to jej nie zaszkodzi, a wręcz pozwoli odzyskiwać siły.
Na temat nawożenia róż jest wiele bzdurnych teorii, a najlepiej na nie działają comiesięczne dawki w mniejszych ilościach.
Zainteresuj się również nawozami naturalnymi dla swojej róży – kompost, przekompostowany obornik itd.
A czy oprócz dziurek w liściach zaobserwowałaś jak wyglądają Twoje szkodniki? Widziałaś je?
Przędziorki nie wyjadają dziurek.
Pozdrawiam,
Katarzyno,
Bardzo się cieszę, że Cię zainspirowałam. Dasz poczytać?
Pozdrawiam,
Anonymous napisał
Dzięki 🙂
Moja rózyczka była taka śliczna, pięknie kwitła i pięła isę wysoko u mojej mamy (od której ją dostałam), chyba przez 15 lat. wysoko.
A u mnie porażka- wyrosły jej krótkie kikuty i tyle.
Podlewałam ją gnojówką z pokrzyw (wedle Twego przepisu) przez całe lato, ale nic jej nie pomogło…
Chyba musze nabyć jeszcze ten kwasomierz do gleby…
Anonymous napisał
U mnie nie chcą się powtarzać naparstnice i wiciokrzew 🙁
Ale za to kwitną kluczyki!, szaleją lwie paszcze i gailardia (jest pomatańczowa!)
Pozdrowienia
Ania