Fuksja kwitnie niestrudzenie całe lato i wczesną jesienią jeśli spełnisz podstawowy wymóg jakim jest chłodne i lekko zacienione miejsce w ogrodzie. Fuksja potrzebuje miejsca takiego, gdzie nie będą jej smagać gorące wiatry i gdzie nie będzie jej sięgać popołudniowe słońce i letnie gorąco.
Fuksje o pokroju zwisającym przytnij w miejscu, w którym gałązki zaczynają wychodzić krawędź doniczki. Fuksje, które rosną raczej do góry, przytnij na wysokości 30-40 cm. Fuksje kwitną na tegorocznym przyroście – im większy, tym więcej kwiatów.
W marcu jest czas na przycięcie fuksji, a po przycięciu przenieś ją do miejsca o temperaturze ok. 18C w dzień, 12C w nocy. Jeśli masz kompost, dodaj do doniczki podczas przesadzania.
Sposób ten polecają pasjonaci bonsai.
Jesienią przytnij roślinę do 1/3 wysokości, usuń liście i kwiaty, usuń 2-3 cm wierzchniej warstwy ziemi w doniczce. Dodatkowo można też usunąć 1/3 ziemi w donice wraz z częścią korzeni – przy okazji zrób przegląd i usuń wszystkie brązowe i te, które mają nawet lekko podejrzany brązowawy kolor.
Odwracaj często doniczkę, aby Twoja fuksja nie zmieniła kształtu. Fuksja lubi światło i będzie się wyginać w różne strony, aby dostać go jak najwięcej.
#3 – uwaga metoda niezwykła…
… polegająca na przechowywaniu fuksji zagrzebanych w ziemi w ogrodzie.
Fuksję przytnij do wysokości 20-30 cm, usuń liście i kwiaty i umieść w ogrodzie, w dołku głębokości ok. 60 cm. Dołek powinien zostać wyłożony suchymi liśćmi lub sianem. Roślinę w doniczce, połóż na boku, pokryj suchymi liści lub sianem i zakop ziemią.
Na początku marca, fuksje odkop, usuń wszystkie białe przyrosty, podlewaj i dodawaj nawozu 20-20-20 (NPK).
krystyna napisał
Bardzo ciekawe. Wybrałabym #3 ze względu na brak odpowiedniego miejsca w domu.
Pozdrawiam serdecznie!
Sławek P. napisał
Ewo bardzo dziękuję (bardzo dziękujemy my Intermauci :)) za te rady 🙂 Ja również wybrałbym 3 sposób ponieważ nie mam odpowiedniego pomieszczenia. Warto spróbować.
A dni coraz chłodniejsze, jesień dużymi krokami nadchodzi, za chwilę trzeba będzie zatem dziurę głęboką kopać:)
Ewo masz duży wpływ na nasze internautyczne ogrodnicze zachowania i umiejętności 🙂 Ja korzystam z Twoich rad bardzo często. Proponuję Ci program tv, abyś wygryzła Maję w ogrodzie 🙂
No, może nie wygryzła tak do końca, bo Maję bardzo lubię.
Uściski 🙂
Sławek
Ewa napisał
Krystyno witam Cie na moim blogu i zapraszam do dalszych wizyt.
Sławku,
Dziękuje za dobre słowo, akurat bardzo go potrzebowałam.
Mai nie będę wygryzać, bo lubie ja i szanuję. Jest przesympatyczna i myślę że dużo zmienia w ogólnej percepcji ogrodnictwa, tak?
A ja znajdę sobie własne miejsce.
Pozdrawiam serdecznie na ten nowy weekend.
Pozdrawiam,
Ewa
leloop napisał
tak, fuksje to bardzo wdzieczne rosliny, potrafia cieszyc oko nawet w smutne i deszczowe lato, jakie bylo u nas :(. no i na dodatek tak latwo je rozmnozyc, ja najzwyczajniej odwiedzajac sasiadke czy rodzine „zaopatruje” sie w galazki i wsadzam je natychmiast po powrocie do domu do wilgotnej ziemi. w ten sposob mam chyba ze 20 doniczek przeroznie kwitnacych fuksji, bo wszystkie sie przyjmuja :))) czasem ukradkiem uszczkne galazke w sklepie ogrodniczym, sposob naganny ale skuteczny :}
na temat programu tv sie nie wypowiadam bo po prostu go nie znam ale mysle Ewo, ze rzeczywiscie znalazlabys swoje miejsce w mediach.
klaniam sie wszystkim ze slonecznej wreszcie Bretanii 🙂
Ewa napisał
leloop, Twój jakże naganny sposób, jest – przyznaję – skuteczny :)))
leloop napisał
:)))