Kiedy zakładałam ogród w ostatnich latach koniecznie chciałam sadzić duże sosny czarne. Pierwsze jakie kupiłam, zmarzły w ostatnim lutowym rzucie mrozów. Następne mieszałam. Kupowałam i większe, i całkiem małe jakie były w sprzedaży w Centrum Ogrodniczym w Al. Krakowskiej.
Zamieszczam tylko jedno zdjęcie, ale mam w ogrodzie kilka takich przykładów. Małe drzewka dorosły po 3 latach do rozmiarów swoich dużych braci i sióstr.
Zaletą sadzenia większych drzewek jest ich stały 'większy’ rozmiar przez te 3 lata. Napisałam 'stały rozmiar’, ponieważ przyrastają niewiele zużywając swoją energię na gojenie ran i aklimatyzację. Minusem jest lżejszy portfel oraz możliwość, że się nie przyjmą.
A małe drzewka aklimatyzują się natychmiast i rosną szybko – jak widać na zdjęciu powyżej.
A na zdjęciu na dole stan sprzed 3 lat, zaraz po posadzeniu. Sosna czarna po prawej ma ok. 30 cm wysokości i kosztowała 10 zł, a ta po lewej ma ok. 180 cm i kosztowała 120 zł. Na zdjęciu powyżej to są te same drzewka kilka dni temu.
Czytałam o tym wcześniej w książkach i magazynach, oraz słyszałam od zaprzyjaźnionych ogrodników, ale po pierwsze chciałam mieć od razu większe, bo tak bardzo mi się podobają, że chciałam móc patrzeć na większe drzewka. A po drugie jakoś im niedowierzałam. No i proszę bardzo, jak zwykle trzeba sprawdzić w na własnej skórze 🙂
T napisał
W przypadku liściastych opłaca się posadzić większe, zwłaszcza buk, dąb… ogólnie wolno rosnące.
leloop napisał
nie widac 🙁 w kazdym badz razie u mnie.
ja sklaniam sie do sadzenia mniejszych bo jednak maja wieksza szanse na przetrwanie, no i nie ukrywam kwestia portfela tez tu wchodzi w gre. a przeciez ogrod jest nie tylko dla nas jest raczej dla tych co przyjda pozniej, oni cieszyc sie beda duzymi drzewami, a my razem z nimi, gdziestam … :)))
Ewa napisał
Witaj T,
Dziekuję za wizytę.
Dlaczego sądzisz, że w przypadku liściastych lepiej większe? To znaczy jakie rozmiary masz na myśli?
Leloop,
Dziękuję za sygnał. Poprawiał i dodałam zdjęcie sprzed 3 lat, gdy obie sosny zostały posadzone.
Thor napisał
Znalazlem te stronke tak pomylkowo. Jestem szkolkarzem i produkuje wlasnie duze sosny. Jesli duza sosna kosztowala w centrum ogrodniczym 120 PLN, to u producenta kosztowala jakies 60 PLN i z pewnoscia nie byla fachowo wykopana. Samo fachowe kopanie sosny za pomoca maszyny i zapakowanie bryly w jute i stalowa siatke to koszt 60-70PLN, do tego dochodzi transport, a co z zyskiem szkolkarza? Bryla takiej sosny ma kolo 90 cm srednicy i 60 wysokosci i musi ja niesc 4 silnych ludzi. Dobrze wykopana duza sosna rosnie jak dzika juz od pierwszego roku po wykopaniu. Do tego nie kopie sie sosen jesienia, wysychaja w zimie, bo sie nie przekorzenily do mrozow, to tak jak z wywieszaniem prania na mroz, tez wyschnie.Tak wiec najwazniejsza jest jakosc a nie cena.
Ewa napisał
Thor, pomyłkowo czy nie, fajnie, że wpadłeś i chciało Ci się podzielić informacjami. Słuszna słuszność skądinąd 🙂 gdyby tak jeszcze wszyscy wszystko wiedzieli 🙂 Nie było mnie przy procesie kopania, ale pani w szkółce zapewniała, że będa kopane maszyną. Przyjechały zabalotowane i z dużą bryłą korzeniową.
A swoją drogą chętnie obejrzałabym fachowe wykopywanie dużych sosen 🙂