Pomidory teraz są tanie i najbardziej wartościowe. Kilogram na moim lokalnym bazarze kosztuje 2 zł. Z trzech kilogramów wychodzi słoiczek 0,33 suszonych pomidorków – na długie zimowe wieczory zapach i smak tego najbardziej aromatycznego – bo wygrzanego słońcem – pomidora, to piękne wspomnienie gorących letnich dni.
Usunięte środki z nasionami są super materiałem na sos do makaronu, pizzy czy po prostu na świeży kawałek chleba… mniam….
A jak uporamy się z sosem… ususzą się nam pomidorki… Trzeba sprawdzać, aby się nie dusiły, przypiekały ani nie wyschły na wiór. Są dobre gdy są elastyczne, ale nie mokre i galaretowate w środku.
Są 2 sposoby na przechowanie suszonych pomidorów do zimy. Możesz je włożyć do foliowego woreczka, czy innego pojemniczka i po prostu przechowywać w zamrażarce, ale ja nie jestem zwolenniczką takiej metody. Mrożenie zmienia smak.
leloop napisał
mmmmniam…. wprawdzie sezon pomidorowy sie zaczal ale narobilas mi smaczku tymi suszonymi. mi suszone pomidory dodatkowo smakuja grzybami, ktore tez uwielbiam.
ja niestety po raz kolejny bede musiala sie zadowolic pomidorami ze sklepu bo i w tym roku pogoda nielaskawa w Bretanii dla pomidorow, malo slonca, co rusz deszcze. po moim powrocie z podrozy do Polski musialam usunac wiekszosc pomidorowych krzaczkow :(((, zostalo kilka z dojrzewajacymi juz pomidorami, modle sie, zeby dotrwaly, a prognozy optymistyczne nie sa. trudno, najwyzej bedzie pare sloikow konfitur z zielonych. tez lubimy. na pocieszenie za to obrodzily ogorki 🙂 uklony
Anonymous napisał
Witaj,
Całą zimę objadałam się pomidorami ze sklepu i rosła we mnie chęć ususzeniao samoistnie własnych pomidorków.
Posiadam elektryczną suszarkę do owoców i grzybów, ale użyta jakieś 4 lata temu w celu ususzenia kilku pomidorów spowodowała nieomalże krach finansowy, bo trwało to niemożliwie długo i żarło prąd.
Wnioski są takie , że chyba najepiej suszyć pomidorki podłużne- są mniej wodniste i na zewnątrz, gdy pogoda pozwala (jak baby na Sycylii- na stołach kilka dni pod gołym niebem).
Ale nie omieszkam jednak ususzyć trochę w piekarniku.
Ja używam suszonych przede wszystkim do jajecznicy i spagettii 🙂
Ewqa
leloop napisał
jeszcze ja
szukajac przepisu na buraczki w occie (buraki tez mnie nie zawiodly) znalazlam przepis na inna pomidorowa pychote „tomates confites” czyli pomidory w sosie wlasnym (b.dowolne tlumaczenie).
Pomidorki naciac na krzyz i wrzucic na 10 sekund do wrzatku a potem szybko do wody z lodem. jak najszybciej sciagnac skorke. przekroic na cwiartki i usunac ziarenka. polozyc na polmisku „plecami” do dolu, posolic, popieprzyc, odrobine pocukrzyc, posypac pogniecionym tymiankiem. na kazda cwiartke polozyc plasterek czosnku, z ktorego wczesniej usunelismy zielony srodek. polac szczodrze (ale nie zalac) oliwa i wstawic na 1,5 godziny do pieca o temp 90°C, po tym czasie obrocic delikatnie wszystkie pomidory i dalej na 1,5 godziny w tej samej temperaturze. po ostygnieciu wlozyc do sloika i przechowywac w lodowce. konsumpcja zalecana po trzech dniach.
do mies, makaronow, serow kozich i owczych, rozsmarowane na grzance z dobrego chleba etc.
smacznego