Wstałam dzisiaj niezbyt rano, zrobiłam kawę, wzięłam za telefon bo musiałam porozmawiać – zwykły poranek. Nic nie zapowiadało sensacji… Rozmawiam przez telefon stojąc przy kuchennym oknie… patrzę na wiciokrzew rosnący pod oknem… patrzę jeszcze raz…. i serce zabiło mi mocniej! Własnym oczom nie wierzę!
…Lata dookoła, zawisa przy kwiatach… i wisi… pije nektar. Ojej… no w końcu przyleciały i do mnie… duża to ćma, ale stosunkowo mała jak na zawisaka (rozpiętość skrzydeł do ok. 7 cm).
Na swój sposób niezwykła… zobaczyć taką w ogrodzie to podobno dobry znak – wierzą w to we Włoszech i na Malcie.
Jest to furczak gołąbek (Macroglossum stellatarum) – ćma tropikalna i subtropikalna, która żyje na południu Europy i latem dolatuje do Polski. Część z nich wraca na południe przed zimą, tym które zostają nie udaje się przetrwać naszej zimy.
Ćmy te latają z prędkością do 50 km/h.
Podobno mają ciekawy zwyczaj pojawiania się na tych samych kwiatach o tej samej porze kilka dni z rzędu.
„Mój” – ehe – furczak gołąbek zaobserwowany został na Mazowszu, 28 sierpnia 2008, godz. 8.30. Nie jestem pewna czy był tylko jeden czy dwa osobniki.
Po obleceniu wiciokrzewu siedział wśród winobluszczu na północnej ścianie…
Ciekawa strona o zawisakach jest tutaj. Jeśli Cię odwiedzi, możesz się dopisać do bazy odwiedzin.
Oglądając mapę, widać, że furczaki pojawiają się w południowej i wschodniej części Polski.
Taki miły początek dnia, a Twój był jaki?
leloop napisał
moj poczatek dnia byl bez fajerwerkow, zupelnie normalny 🙂
natomiast ucieszyl mnie Twoj wpis bo juz myslalam, ze mam halucynacje gdy pewnego dnia zobaczylam „kolibra” pijacego nektar juz nie pamietam z jakiego kwiatka. dlugo mu sie przypatrywalam i stwierdzilam, ze chyba jednak motyl :} nie skojarzylam jednak zupelnie z duzymi cmami, ktore widuje od czasu do czasu usilujace sie zakamuflowac na wietrzacej sie poscieli (kolor niebieski) a motyl chyba zmrocznik oleandrowiec lub nastrosz lipowiec, hm … dzieki za podpowiedz, klaniam sie 🙂
Sławek P. napisał
Witajcie 🙂
Jakieś 2 tygodnie temu widziałem również podobne cudo przy płomykach, szybko niestety odleciał,nie zdążyłem mu się aż tak przyjrzeć – był jednak na tyle „tłuściutki” że zupełnie nie skojarzyłem go z ćmami.
Dziękuję za podpowiedź 🙂
Sławek P.
ela napisał
Nie jestem pewna jaki to konkretnie gatunek (poszukam), ale widywałam takie kilka razy -nawet dwa razy złapałam w mieszkaniu 🙂 oczywiście potem wypuściłam. Przeważnie lubiły petunie. Zrobiłam też zdjęcie: http://picasaweb.google.pl/lh/photo/50xTWSvJdjK-7vq9Cc7guQ
Ewa napisał
Witaj Elu!
Jakie fantastyczne zdjęcie zrobiłaś!! koniecznie poszukaj jaki to gatunek – bardzo jestem ciekawa!
Pozdrawiam i zapraszam ponownie 🙂
Ewa
bakali napisał
Tak, był u mnie! Niesamowite wrażenie, ten motyl jest olbrzymi!
Sprawdziłam, to najprawdopodobniej zawisak powojowiec, z paskami na odwłoku. Furkotał, ciągle machał skrzydłami i dosłownie wisiał w powietrzu jak koliber. Niestety mimo natychmiastowego przyniesienia aparatu fotograficznego nie dał się sfotografować, bardzo szybko lata.
Przyleciał do petunii, mam nadzieję, ze choć trochę się najadł. Bardzo chciałabym żeby odwiedził mnie jeszcze raz. A juz myślałam, że na mój balkon przylatują tylko rusałki i ćmy błyszczki jarzynówki.
Obserwujcie wieczorem swoje kwiaty, niejedna niespodziankę mogą wam przynieść 🙂
aniunia napisał
Wczoraj tj. 24.08.10 wieczorem siedziałam na tarasie i zobaczyłam to cudo.Byłam oczarowana ,bo ta ćma tak bardzo przypominała mi kolibra.