Właściwie to miałabym takie życzenie, aby nikt nie produkował pojemników śmietnikowych w niebieskim kolorze – zwłaszcza, że na żywopłot trzeba jeszcze poczekać ze 3 lata.
Zima zawitała do Komorowa i zamiast ogrodem można zająć się innymi sprawami np. eee… planowaniem co i dokąd przesadzić. No tak… daleko od ogrodu się nie oddalimy.
Wiadomo, jak się człowiek uwija ucząc się na żywym organizmie jakim jest ogród – to i błędy popełnia. Mój ogród jest pełen błędów. Po prostu kipi od nich. Część z nich jest efektem zamierzonym – uwielbiam kaos w ogrodzie! Dzikość pędów mieszających się ze sobą. Ogród nie może być od linijki – no może krawędzie trawnika trzeba przycinać przynajmniej raz w sezonie. Najłatwiej to zrobić nożem do trawnika. Poza tym naturalnie powstające kompozycje roślinne dają dużo lepszy efekt niż ładne wyeksponowanie każdej z nich. Ogród to ogród – żywa materia, a nie wystawa.
’Zaplanowane’ błędy, to małe odległości między roślinami – nie chciałam mieć dużych pustych przestrzeni między drzewami, trochę sadziłam je jak krzewy, wychodząc z założenia że jak podrosną to je przesadzę. Wkońcu pracy tyle samo przy przesadzeniu niedużego drzewa, ile przy uwijaniu sie przy jednorocznych. Tak więc czeka mnie przesadzania jeszcze trochę, choć część już wykonałam tej jesieni… i poprzedniej… też.


Skomentuj, twoja opinia ma znaczenie :)